Lecha Niedźwiedzińskiego po raz pierwszy usłyszałem w Kościańskim Powiatowym Domu Kultury, w 1985 roku, gdy występował tam z zespołem Witka Łukaszewskiego - Replay. Jakieś 2 lub 3 lata później słyszałem jego grę w tym samym miejscu, lecz tym razem z zespołem Wojciecha Skowrońskiego. Marynary - autentycznie - fruwały. Zespół Blues Flowers dokonał swych pierwszych nagrań w grudniu, roku 1993, w Polysound Studio w Zielonej Górze, używając m.in. pieca firmy Marshall, pożyczonego od Lecha Niedźwiedzińskiego. Dnia 29 stycznia 2002r. w klubie muzycznym Dwa Światy, w Lesznie, miałem przyjemność pojamować co nieco na gitarach z Lechem Niedźwiedzińskim. Było to nasze pierwsze spotkanie na scenie. 7 stycznia 2006r. w kawiarni Ratuszowa w Lesznie, mieliśmy z zespołem Blues Flowers przyjemność zaprosić Lecha, do zagrania z nami gościnnie paru nut. Dodam tu jeszcze, że dnia 24 marca 2007 roku, podczas koncertu zespołu Blues Flowers w Lesznie w kawiarni Ratuszowej - Lech Niedźwiedziński zaproponował mi, abym zagrał ten koncert na jego gitarze - na jakimś prehistorycznym modelu marki Egmond, wyprodukowanym w Holandii. Propozycję przyjąłem i przyznam, że grało mi się znakomicie, a także brzmienie tej gitary bardzo mi się podobało. 19 września 2007 roku, kolejny raz miałem przyjemność znaleźć się z Lechem Niedźwiedzińskim na scenie, w kawiarni Ratuszowa w Lesznie. Tym razem obaj wystąpiliśmy gościnnie w kilku utworach, z zespołem Kasa Chorych. Ja z kolei miałem zaszczyt oraz przyjemność na zaproszenie Lecha, wystąpić gościnnie z jego zespołem Blues & Funky Fun, co miało miejsce dnia 4 grudnia 2009 roku, w kościańskim klubie Kuźnia. Wspólne jamowanie, jak również moje gościnne występy z zespołem Blues & Funky Fun, powtarzały się później niejednokrotnie przy różnych okazjach.

Strona Lecha Niedźwiedzińskiego