Henia Szopińskiego zapoznałem dnia 8 maja 1993 roku, na imprezie pn. Rozgrzewka Rawy Blues, w Ośrodku Harcerskim w Chorzowie. Wtedy to właśnie Henryk Szopiński podszedł do mnie razem ze swoim kolegą Waldkiem Pająkiem, reklamując słownie, a także ulotką agitatorską - imprezę pn. Blues Nocą, którą organizował pierwszy raz wtedy w Zakrzewie. Nazwa owej imprezy przekształciła się później na: Blues Express, i stała się znana wszystkim fanom bluesa w Polsce. Dnia 31 lipca 1993r. już na imprezie pn. Blues Nocą, Henryk Szopiński zaproponował grupie Blues Flowers występ na dworcu PKP w Krajence. A z kolei Robert Grześkowiak z Blues Flowers, zaproponował mi współudział w tym procederze. Ja chętnie się zgodziłem i zagrałem, czego konsekwencją było zatrudnienie mnie w owym zespole na czas nieokreślony. W lipcu 1994r. na kolejnym festiwalu Blues Express z kolei my, czyli zespół Blues Flowers, zaoferowaliśmy Heniowi Szopińskiemu pracę w grupie Blues Flowers na czas nieokreślony, czego z kolei Henryk podjął się bardzo chętnie. Tak więc czas sobie leci, rosną dzieci, a Heniu z nami gra i gra...

Oprócz grania w Blues Flowers, miałem też okazję grać z Heniem w nieco innej efemerycznej orkiestrze: dnia 15 marca 1996 roku, w pubie Klappstuhl, w Langen (mała miejscowość pod Frankfurtem nad Menem), graliśmy w trio: Tadziu Bogucki, ja, oraz Heniu Szopiński, pn. Bluesdorf Orchestra. Była ta nazwa nieco naciągana, przejęta od wcześniejszj - faktycznej orkiestry, którą kiedyś Tadziu Bogucki wraz z Heniem założyli i prowadzili w Polsce.

Strona Festiwalu Blues Express