LESZCZ BLUES
muzyka i słowa:
Jarosław Jaromi Drażewski


Pada sobie, za oknem deszcz
Gęsty że aż, pływa w nim leszcz
Pływa sobie, tam i tu
I tak ciągle, ciągle dzień po dniu

Złapię leszcza, na wędkę swą
Leszcza zjem, z pieprzem i solą
W podniebieniu, czuję smak
Więc zaczynam, na leszcza atak

Pada sobie, za oknem śnieg
Leszcz mrożony, uprawia bieg
Ja go złapię, w swoją sieć
Na kolację, danie będę mieć

Słońce świeci, za oknem już
Leszcz suszony, chodzi wśród grusz
Już we wnyki, moje wpadł
Zjem go teraz, zjem go - jakbyś zgadł

Pada sobie, za oknem grad
Leszcz na twarzy, normalnie zbladł
Żyć już nie chce, woli zgon
Sam się oddał, w moje ręce on

Pada sobie, za oknem deszcz
Z parasolem, wędruje leszcz
Głowę w górze trzyma, dumny tak
I kolację, moją trafił szlag


Wszelkie prawa zastrzeżone. ZAiKS
Ten utwór zamieszczony jest na płycie:
SP - Jaromi - "Jaromiego Maxi Singiel Drugi"
na której zaśpiewał go Jaromi Drażewski

oraz w wideoklipie zamieszczonym na YouTube: