Spoko Wodza
muzyka i słowa:
Jarosław Jaromi Drażewski
Kiedyś byłem chłopcem małym,
do zjedzenia doskonałym
Kiedyś jak na linie żyłem ,
z równowagi mnie wytrącał byle pyłek
Gdy się coś nie udawało
zawsze mnie to dołowało
Lecz mnie życie nauczyło
dźwigać się spokoju siłą
Dziś spokojnie sobie rzepkę skrobie
a gdy coś idzie nie tak
Zbytnio się tym nie przejmuje
spoko Wodza zachowuję
Spoko Wodza, Spoko Wodza
Kiedyś byłem chłopcem małym,
do zjedzenia doskonałym
Kiedyś jak na linie żyłem ,
z równowagi mnie wytrącał byle pyłek
Gdy się coś nie udawało
zawsze mnie to dołowało
Lecz mnie życie nauczyło
dźwigać się spokoju siłą
Więc gdy w polu działań mych
znowu kolejny nieurodzaj
Nie przejmuję się tym zbytnio
zachowuję spoko Wodza
Spoko Wodza, Spoko Wodza
Wszelkie prawa zastrzeżone. ZAiKS
Ten utwór zamieszczony jest płycie:
CD - Blues Flowers - "Spoko Wodza"
na której zaśpiewał go Jaromi Drażewski